Czułość i kłamstwa - odc.65

Rano przy śniadaniu Ewa dzieli się z Jackiem swoimi wrażeniami z wczorajszego bankietu, mówi, że wybawiła się za wszystkie czasy, uważa, że pub to świetne miejsce na takie kameralne imprezy w ścisłym gronie. Jacek jest podobnego zdania, także uważa, iż powinni częściej organizować takie spotkania. Ewa przeprasza męża za to, co powiedziała w siłowni, to nie była dobra pora na takie rozmowy, on jednak jest zdania, że żona miała do tego prawo.
Ewa pyta o Łukasza, bo wyglądał na przygnębionego, ma nadzieję, że znowu nie pokłócił się z Martyną, wczoraj wydawało się jej, iż syn doskonale się bawił, nie zauważyła niczego niepokojącego. W klinice cała załoga, choć nieco zmęczona po całonocnych harcach na parkiecie z wigorem przystępuje do codziennych obowiązków. Iwona z zadowoleniem wspomina wczorajszy bankiet, niby miało być tak drętwo, a tu tyle atrakcji, na przykład ta z Rafałem. Ania i Michał udają, że nie rozumieją o czym pielęgniarka mówi. Ewa nieco zaniepokojona przygnębieniem syna pyta co się stało. Łukasz przyznaje się matce, że widział ją wczoraj z Filipem w dwuznacznej sytuacji. Ewa próbuje się tłumaczyć, ale chłopak nie chce jej słuchać, wie swoje, przecież nie jest już dzieckiem. Andrzej podczas porannej odprawy informuje swoich asystentów, że na oddział ponownie trafił ich były pacjent - Janusz Urbaniak, mężczyzna jest w ostatnim stadium raka, umiera, przy życiu utrzymuje go jedynie respirator. Ania, mimo że jest lekarzem nie może pogodzić się z bezsilnością medycyny w przypadku tak zaawansowanego nowotworu i bezsensem takiego umierania. W pubie Jacek rozmawia z Olą o Ewie, wydaje mu się, że żona wciąż się od niego oddala, nie rozumie dlaczego nie daje mu szansy na naprawienie błędów. Ola zauważa, że gdyby chodziło tylko o zdradę to może Ewa by już mu wybaczyła, ale ona straciła coś więcej, tak długo oczekiwane dziecko, takie rany goją się latami, tak więc Jacek musi cierpliwie czekać. Łukasz nie może dojść do siebie po odkryciu romansu matki. Martyna radzi chłopakowi by nie wyciągał zbyt pochopnych wniosków z tego co przypadkowo zobaczył tylko szczerze i otwarcie porozmawiał z matką, zdrada, jeśli w ogóle miała miejsce, nie jest najgorszą rzeczą jak może przydarzyć się kobiecie, zdarzają się gorsze, dodaje, że może sama nie ma takich doświadczeń życiowych jak on, ale czasami potrafi wykrzesać z siebie odrobinę zrozumienia, inaczej nie potrafiłaby żyć ze swoją matką. Łukasz jest nieprzejednany, matka zdradziła Jacka i to jest fakt niezaprzeczalny. Tymczasem Ewa opowiada Filipowi o podejrzeniach syna, nie wie jak ma się mu wytłumaczyć, targają nią wyrzuty sumienia, wie, że oboje zrobili coś złego. Ewa chce ograniczyć swoje spotkania z Filipem, ale nie potrafi oprzeć się jego czarowi. Joanna odwiedza w aptece Alicję, dziękuje jej za zorganizowanie wspaniałego wieczoru, jednocześnie przeprasza za swoje nieodpowiednie zachowanie. Alicja proponuje Joannie rozmowę od serca, wie, że koleżanka bardzo tego potrzebuje. Łukasz będąc w szpitalu dostrzega na jednej z sal oddziału chirurgii urazowej umierającego pacjenta, jego twarz wydaje mu się dziwnie znajoma, zaintrygowany podchodzi bliżej i w mężczyźnie rozpoznaje swojego dawnego nauczyciela wychowania fizycznego z podstawówki, jest wstrząśnięty swoim odkryciem, opowiada potem przypadkowo napotkanej Ani o Urbaniaku, wspomina, że był to miły i dobry człowiek, zawsze pełen energii, nie potrafi zrozumieć dlaczego to właśnie jego tak okrutnie potraktował los. Anie także uważa, że to niesprawiedliwe, ale niestety, nic nie da się już zrobić. Łukasz jest zdania, że powinno się odłączyć chorego od respiratora i pozwolić mu umrzeć, nie ma sensu przedłużać jego cierpień. Anie oświadcza, że nie mogą tego zrobić, polskie prawo na to nie pozwala. Kinga przychodzi do siłowni i próbuje uwieść ćwiczącego tam Rafała, Szymczak delikatnie daje nastolatce do zrozumienia, że nawet mu się podoba, ale lepiej będzie jeśli powstrzyma swoje zapędy. Jacek organizuje rodzinną kolację przy której raz jeszcze przeprasza żonę za zdradę. Ewa błaga męża by nic nie mówił, potem wybucha niezrozumiałym płaczem. Łukasz bardzo dziwnie reaguje na tę scenę, niespodziewanie bez słowa wyjaśnienia odchodzi od stołu. Jacek obawia się, że z synem dzieje się coś niedobrego. Ewa uspokaja męża, Łukaszowi nic nie jest, to z nimi coś się stało. [Robert Kufel]





Produkcja: 2000
Premiera TV: 2000

Reżyseria:



Muzyka:


Obsada:
Alicja Konopko

ordynator Andrzej Konopko

Anna Konopko, córka ordynatora

Maciej Konopko

lekarka Ewa Miśkiewicz

i inni.
kompletna obsada na stronie głównej serialu


02.17????

(POL) polski,


- BRAK ILUSTRACJI -

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz