Czułość i kłamstwa - odc.77

Michał domaga się od Ani by wyjaśniła mu powody wizyty podkomisarza Długosza, kiedy ta odpowiada, że nie ma ochoty teraz o tym rozmawiać daje jej wyraźnie do zrozumienia, że podejrzewa, iż ukrywa coś przed nim i nie ma do niego zaufania. Ania wyraźnie zirytowana wścibstwem narzeczonego mówi, że chyba to on nie ma do niej zaufania, żąda by dał jej spokój i odchodzi. Michał czuje się zawiedziony, utwierdza się w przekonaniu, że narzeczona coś jednak przed nim ukrywa.
Kinga nie ustaje w wysiłkach uwiedzenia Rafała, w siłowni w dwuznacznej sytuacji zastaje ich Paulina. Łukasz nie chce wracać do pracy w pubie, bo uważa, że nie ma tam nic do roboty, w rozmowie z Martyną wyznaje, że Paulina najchętniej by się go stamtąd pozbyła, proponuje za to dziewczynie by spotkali się u niej w domu, bo matka chyba woli jak go nie ma. Martyna ze zdziwieniem zauważa, że Łukasz nigdy dotąd nie mówił o Ewie tak oschle, chłopak odpowiada, że wszystko się zmieniło, z przejęciem wyznaje dziewczynie, że matka ma kochanka. Rafał po kolejnej rozmowie wychowawczej z Pauliną wraca do siłowni, a tam wciąż czeka na niego Kinga i z miejsca zaczyna go kokietować, wyznaje mu, że woli dojrzałych mężczyzn, takich jak on. Szymczak pomimo wielu oporów moralnych ulega czarowi Kingi i zaczyna się z nią namiętnie całować. Ania informuje brata, że przyznała się policji do potrącenia Szymczaka i ucieczki z miejsca wypadku, jednocześnie oświadczyła, że z nikim na ten temat nie rozmawiała, prosi Maćka by w razie czego udawał, że też nic o tym nie wiedział, bo dołożą jej jeszcze paragraf za składanie fałszywych zeznań. Ania przyznaje się jeszcze bratu, że Długosz chce rozmawiać z ojcem na temat wypadku, sądzi, że funkcjonariusz podejrzewa, iż on w jakiś sposób jest zamieszany w tę sprawę. Łukasz przychodzi do pubu, ale tylko po to by poinformować Sypniewską, że nie będzie dzisiaj pracował, dodaje też, że nie nadaje się do akwizycji, może robić wszystko byle tylko nie to. Paulina oświadcza Łukaszowi, że według niej jego obecność w pubie jest całkowicie zbędna, potem w swoisty sobie sposób prosi go by zakomunikował ojcu żeby pośpieszył się z powrotem do pracy, bo w przeciwnym razie może nie mieć dokąd wracać. Wychodząc z pubu Łukasz natyka się na Kingę, ta przekonuje go, że ojciec specjalnie zostawił go w lokalu żeby pod jego nieobecność pilnował Pauliny, poza tym Rafał pożyczył Jackowi nie swoje pieniądze tylko cudze, jeszcze tylko nie wie czyje, nie zmienia to jednak faktu, że Sypniewska wciąż coś knuje przeciwko jego ojcu. Łukasz przyznaje się Kindze, że chyba zaczyna jej wierzyć, nie rozumie tylko dlaczego ona to robi. Kinga uśmiechając się odchodzi zostawiając chłopaka samego ze swoimi myślami. Jakub jest zbulwersowany informacją, że ojca nie będzie na otwarciu wernisażu obrazów matki, bo podobno ma zaplanowaną jakąś ważną operację, oświadcza, że jeszcze dzisiaj zatelefonuje do szpitala i powie mu co o tym wszystkim myśli. Maja odwodzi syna od tego zamiaru, mówi, że przecież Jakub dobrze wie, że nie można Andrzejowi przeszkadzać w pracy, prosi też go by nie wtrącał się w nie swoje sprawy. Jakub jest innego zdania, uważa, że to także jego sprawa, mówi, że wszyscy jego koledzy mają ojców na co dzień. Maja ripostuje, że dzięki temu, że Andrzej tak rzadko u nich bywa nie mają czasu się kłócić. Jakub stwierdza, że ostatnimi czasy chyba nie wygląda to tak różowo, przecież mama jest kłębkiem nerwów i zażywa coraz więcej leków uspokajających, a przy ojcu zmienia się w niewolnicę. Maja przekonuje syna, że jest w błędzie, Andrzej ją kocha, a ona jego i dlatego zgadza się na wszystko. Jakub nie daje się zwieść, postanawia natychmiast pojechać do Warszawy i siłą zmusić ojca by przyjechał na wystawę matki. Maja bezskutecznie próbuje powstrzymać syna przed tym zamiarem, czuje się jednak bezsilna i stargane nerwy koi kolejną potężną dawką środków uspokajających. Paulina wszelkimi możliwymi sposobami próbuje zniweczyć plany Jacka dotyczące wystawy fotografii Oli, podczas rozmowy z Rafałem przyznaje się, że telefonowali z drukarni by natychmiast odebrać ulotki i katalog tej wystawy, bo podobno nie mają gdzie tego trzymać, poleciła im żeby w związku z nieobecnością zleceniodawcy, czyli Jacka spalili te materiały lub oddali na przemiał. Rafał złośliwie zauważa, że zazdrości Miśkiewiczowi takiej wspólniczki jak ona. Paulina poleca Szymczakowi jak najszybciej odzyskać od Jacka jej pieniądze, przestrzega też mężczyznę przed zbyt bliskimi kontaktami z Kingą. Martyna jest przerażona pogłębiającą się chorobą alkoholową matki, kolejny raz prosi ją by wreszcie przestała pić. Joanna obiecuje córce, że zacznie się leczyć. Łukasz mając Ewie za złe jej romans z Filipem staje się dla matki oraz bardziej opryskliwy, wychodzi z domu mówiąc, że nie chce przeszkadzać jej, kiedy ta ma swoje sprawy. Michał wciąż próbuje dociec przyczyn przesłuchiwania przez policję jego narzeczonej. Ania zmęczona już ukrywaniem prawdy przyznaje się, że chodzi o wypadek Szymczaka, obiecuje Michałowi, że wieczorem opowie mu wszystko o tej sprawie. Martyna jest zaniepokojona stanem matki, w rozmowie z Łukaszem wyznaje, że ona sama nie poradzi sobie ze nałogiem, ktoś musi jej pomóc. Do domu Miśkiewiczów ku wielkiemu zaskoczeniu Ewy przychodzi Filip i oświadcza jej, że pragnie by została ona jego żoną. Ewa odpowiada, że to raczej niemożliwe, przecież jest już żoną Jacka, Filip ripostuje, że wszystko jest możliwe pod warunkiem, że będzie ona kochała go równie mocno jak on ją. Michał zaintrygowany tajemniczością Ani postanawia dowiedzieć się czegoś więcej od Andrzeja, telefonuje więc do niego i wypytuje o przesłuchanie. Zdenerwowany Konopko wykrętną odpowiedzią zbywa Gieriatowicza. Za chwilę do domu z oficjalnego przesłuchania na policji wraca Ania i oświadcza całej rodzinie, że przyznała się do potrącenia Szymczaka i ucieczki z miejsca wypadku, wyjawia, że po tym zeznaniu odczuła niesamowitą ulgę i cieszy się, że to się wreszcie skończyło. Alicja uważa, że córka postąpiła bardzo słusznie, przecież nie można żyć w ciągłym strachu, że prawda kiedyś wyjdzie na jaw. Zupełnie inaczej reaguje Andrzej, wściekły zarzuca córce, że przez swoją nieodpowiedzialność zdradziła rodzinę oraz zrujnowała jego karierę i reputację. Ania nie wytrzymuje tych oskarżeń i rzuca ojcu w twarz słowa prawdy, że nigdy nie zależało mu na rodzinie a jedynie na własnej karierze. [Robert Kufel]





Produkcja: 2000
Premiera TV: 2000

Reżyseria:


Muzyka:


Obsada:
Alicja Konopko

ordynator Andrzej Konopko

Anna Konopko, córka ordynatora

Maciej Konopko

lekarka Ewa Miśkiewicz

i inni.
kompletna obsada na stronie głównej serialu


02.170511

(POL) polski,


- BRAK ILUSTRACJI -

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz